30 views, 1 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Strefa Piękna Mary Kay - Danuta Maliszewska: Jesienne inspiracje dla Twojej urody Trochę lata w makijażu. Paletkę Warm Wschodami gwiazd i zachodami, odmierzam czas.
1.9K views, 13 likes, 11 loves, 0 comments, 11 shares, Facebook Watch Videos from Płońszczak: „Wschodami gwiazd i zachodami, odmierzam czas liści kolorami, odmierzam czas, nie używając dat”. Przy
1. Wschodami gwiazd i zachodami, Odmierzam czas liści kolorami Odmierzam czas nie używając dat Czekaniem na niespodziewane, Straconych szans rozpamiętywaniem Odmierzam czas, nie używając dat Ref.: Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja Bliżej gwiazd, bliżej dna jestem wciąż taki sam Wciąż ten sam Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja Z kilku dni w morzu dat własny swój znaczę ślad Własny ślad 2. Zużytych słów przesypywaniem, Gubieniem dróg i odnajdywaniem Odmierzam czas, nie używając dat Bez godzin i bez kalendarzy, Długością dni i zmiennością zdarzeń Odmierzam czas, nie używając dat
Chords for BARANOVSKI - Tęskno mi do gwiazd.: G, Dm, F, C. Play along with guitar, ukulele, or piano with interactive chords and diagrams. Includes transpose, capo hints, changing speed and much more.
Wschodami gwiazd i zachodami Odmierzam czas liści kolorami Odmierzam czas, nie używając dat. Czekaniem na niespodziewane, Straconych szans rozpamiętywaniem, Odmierzam czas, nie używając dat. Nie liczę godzin i lat,
" Przychodzisz Nocą Bez Gwiazd " (" You Come On A Starless Night " 1970) tekst Włodzimierz Patuszyński muz. Leszek Bogdanowicz (Bogusław Grzyb), Krystyna Urodziny Marylki Dodane przez MonikaQ dnia Październik 14 2014 11:33:23 Urodziny Pani Marylki "Wschodami gwiazd i zachodami odmierzam czas liści kolorami, odmierzam czas, nie używając dat. Czekaniem na niespodziewane, straconych szans rozpamiętywaniem, odmierzam czas, nie używając dat... Nie liczę godzin i lat, to życie mija, nie ja. W zgiełku dni, w morzu dat własny swój znaczę ślad, własny ślad..." Dnia 25 września 2014 roku nasza mieszkanka - Pani Marylka obchodziła 36 urodziny. Z tej okazji przygotowaliśmy Jubilatce kameralne przyjęcie-niespodziankę. Było wielu gości, dużo życzeń, serdecznych gestów i prezentów :-) 200 Likes, 31 Comments - Fotograf Rodzinny i Dziecięcy • Warsztaty Fotograficzne (@izapawlikowska.photography) on Instagram: “Tęsknimy za złotymi zachodami i wschodami słońca🌟 A ja już myśle o wiośnie, o spotkaniach z Wami…” Monia i Marianek Data: 22-04-2022 Miejscowość: Rymanów Nie obiecuję Ci wiele, Bo tyle to prawie nic, Najwyżej wiosenną zieleń, Najwyżej pogodne dni, Najwyżej uśmiech na twarzy, I dłoń w potrzebie, Nie obiecuję Ci wiele, bo tylko Po prostu siebie. 1. Gdzie strumyk płynie z wolna - stokrotka1. Gdzie strumyk płynie z wolna, Rozsiewa zioła maj Stokrotka rosła polna, a nad nią szumiał gaj 2. W tym gaju tak ponuro Że aż przeraża mnie Ptaszęta za wysoko, a mnie samotnej źle 3. Wtem harcerz idzie z wolna "Stokrotko witam Cię, Twój urok mnie zachwyca Czy chcesz być ma czy nie? 4. Stokrotka się zgodziła I poszli w ciemny las A harcerz taki gapa Że aż w pokrzywy wlazł 5. A ona, ona, ona Cóż biedna robić ma? Nad gapą pochylona I śmieje się ha ha 2. Góralu, czy ci nie żal?Góralu, czy ci nie żal? Góralu wracaj do hal. Góralu, czy ci nie żal odchodzić od stron ojczystych Świerkowych lasów i hal i tych potoków srebrzystych? A góral na góry spoziera i łzy rękawem ociera, I góry porzucić trzeba, dla chleba Panie, dla chleba Góralu wróć się do hal, w chatach zostali ojcowie Gdy pójdziesz od nich hen, w dal, cóż z nimi będzie, ach kto wie A góral jak dziecko płacze: może już ich nie zobaczę? I starych porzucić trzeba, dla chleba Panie, dla chleba On zwiesił głowę i wzdycha. Oj doloż moja - rzekł z cicha I matkę porzucić trzeba dla chleba, Panie dla chleba I poszedł z grabkami i z kosą w guździe starganej szedł boso I poszedł z gór swoich w dal góralu żal mi cię, żal. 3. Hej bystra woda. bystra wodziczkaHej bystra woda. bystra wodziczka, pytało dziewczę o Janicka. Hej lesie ciemny, wirsku zielony, Ka mój Janicek umilony? Hej lesie ciemny, wirsku zielony, Ka mój Janicek umilony? Hej mój Janicku, miły Janicku, nie chodź po orawskim chodnicku. Hej dość ty żeś już nagnał łowiecek, ostań przy dziewczynie kolkowiecek! Hej dość ty żeś już nagnał łowiecek, ostań przy dziewczynie kolkowiecek! Hej powiadali, hej powiadali, hej ze Janicka porąbali. Hej porąbali go Orawiany, hej za łowiecki, za barany. Hej porąbali go Orawiany, hej za łowiecki, za barany. Hej dziewce szlocha, hej dziewce płacze: już ze Janicka nie obace. U orawskiego zamecku ściany Leży Janicek porubany. U orawskiego zamecku ściany Leży Janicek porubany. Hej Madziar pije, hej Madziar płaci, Hej u Madziara placom dzieci, Hej placom dzieci, hej płace żona, Hej że Madziara nima doma. Hej placom dzieci, hej płace żona, Hej że Madziara nima doma. Hej dolom, dolom, od skalnych Tater Hej poświstuje halny wiater, Hej poświstuje, hej ciska bidom, Hej po dolinach chłopcy idom. Hej poświstuje, hej ciska bidom, Hej po dolinach chłopcy idom 4. Hej z góry, z góryHej z góry, z góry jadą Mazury hej z góry, z góry jadą Mazury jedzie, jedzie Mazureczek wiezie, wiezie mój wianeczek ? rozmarynowy /x2 Przyjechał w nocy koło północy, przyjechał w nocy koło północy. puka , stuka w okieneczko Otwórz, otwórz panieneczko koniom wody daj. /x2 Jakże ja mam wstać koniom wody dać, Jakże ja mam wstać koniom wody dać, kiedy mamcia zakazała, żebym chłopcom nie dawała, trzeba jej się bać. /2x Mamy się nie bój, wsiadaj na koń mój, mamy się nie bój, wsiadaj na koń mój, pojedziemy w obce kraje tam są inne obyczaje, malowany wóz. /x2 Przez wieś jechali, ludzie gadali, przez wieś jechali, ludzie gadali, cóż to, cóż to za dziewczyna cóż to, cóż to za jedyna jedzie z chłopcami. /x2 5. Hej, SokołyHej, tam gdzieś znad czarnej wody, siada na koń ułan młody, czule żegna się z dziewczyną, jeszcze czulej z Ukrainą. Hej, hej, hej, sokoły, A omijajcie góry, lasy, doły, dzwoń, dzwoń, dzwoń, dzwoneczku, mój stepowy skowroneczku, Hej, hej, hej sokoły, A omijajcie góry, lasy, doły, dzwoń, dzwoń, dzwoń, dzwoneczku, mój stepowy dzwoń, dzwoń, dzwoń! Pięknych dziewcząt jest niemało, lecz najwięcej w Ukrainie, tam me serce pozostało, przy kochanej mej dziewczynie. Hej, hej, hej, sokoły... Ona biedna tam została, przepióreczka moja mała, a ja tutaj w obcej stronie, dniem i nocą tęsknię do niej. Hej, hej, hej, sokoły... Żal, żal, za dziewczyną, za zieloną Ukrainą, żal, żal, serce płacze, już jej więcej nie zobaczę Hej, hej, hej, sokoły... Wina, wina, wina dajcie, a jak umrę pochowajcie na zielonej Ukrainie przy kochanej mej dziewczynie. 6. HeniekBystry potok wody toczy, potok wody toczy. Nad potokiem Hanka wypłakuje oczy. Nie płacz, Hanuś, nie płacz, nawet w samym niebie ten twój Heniek ukochany nie zapomni ciebie. Nie płacz, Hanuś, nie płacz, nawet w samym niebie ten twój Heniek ukochany nie zapomni ciebie. Bystry potok wody toczy, potok wody toczy. Nad potokiem serce Hanusine broczy. Nie brocz, serce, nie brocz, bo nad życia cienie są marzenia, są wspomnienia, w których wraca Heniek. Oj... Nie brocz, serce, nie brocz, bo nad życia cienie są marzenia, są wspomnienia, w których wraca Heniek. Stała Hanka nad potokiem, potok wodę toczył. Napatoczył się skądś Heniek i potok przeskoczył. Hej, ty wodo! Hej, potoku! Hanka samiuteńka. Nawet psy się w budach kryją, kiedy widzą Heńka. O... Hej, ty wodo! Hej, potoku! Hanka samiuteńka. Nawet psy się w budach kryją, kiedy widza Heńka. Potok wściekle toczył wody, słysząc chichot Hanki, kiedy Heniek poraz trzeci ciskał w wodę wiankiem. Hej, ty wodo! Hej, potoku! Hanka golusieńka. Miała rację mamuś Hanki 7. Jadą wozy koloroweJadą wozy kolorowe taborami Jadą wozy kolorowe wieczorami Może z liści spadających im powróży Wiatr cygański wierny kompan ich podróży Zanim ślady wasze mgła mi pozasnuwa Opowiedzcie mi Cyganie jak tam u was jest U nas wiele i niewiele bo w sam raz U nas czerwień, u nas zieleń, cień i blask U nas błękit, u nas fiolet, u nas dole i niedole Ale zawsze kolorowo jest wśród nas x2 Jadą wozy kolorowe taborami Ej, Cyganie, tak bym chciała jechać z wami Będę sobie mieszkać kątem przy muzyce Będę słuchać opowieści starych skrzypiec Ciepłym wiatrem wam podszyję stare płótno Co mi dacie, żeby już nie było smutno mi Damy wiele i niewiele bo w sam raz damy czerwień, damy zieleń, cień i blask damy błękit, damy fiolet, damy dole i niedole ale będzie kolorowo pośród nas x2 No i pojechałam z nimi na kraj świata Wiatr warkocze mi rozplatał i zaplatał I zbierałam dzikie trefle, leśne piki I bywałam gdzie rodziły się muzyki I odwiedzam z Cyganami chmurne kraje I kolory szarym ludziom darmo daje dziś Weźcie wiele i niewiele bo w sam raz Komu czerwień, komu zieleń, cień i blask Komu fiolet, komu błękit, komu echo tej piosenki Nim odjedzie z Cyganami w czarny las x2 8. Jak dobrze nam zdobywać góryJak dobrze nam zdobywać góry I młodą piersią wchłaniać wiatr, Prężnymi stopami deptać chmury I palce ranić ostrzem Tatr. Ref. Hejże hej, hejże hej, Hejże ha, hejże ha. Żyjmy więc, żyjmy więc, Póki czas, póki czas, Bo kto wie, bo kto zna, Kiedy znów ujrzę was. Hejże hej, hejże hej, Hejże ha, hejże ha. Żyjmy więc, żyjmy więc, Póki czas, póki czas. Bo kto wie, bo kto zna, Kiedy znów ujrzę was. Jak dobrze nam hłęboką nocą Wędrować jasną wstęgą szoc, Patrzeć, jak gwiazdy niebo złocą I czekać, co przyniesie los. Ref. Hejże hej, ... Jak dobrze nam po wielkich szczytach Wracać w doliny, progi swe, Przyjaciół jasne twarze witać, O młoda duszo raduj się! Ref. Hejże hej, .... 9. Jak szybko mijają chwile1. Upływa szybko życie, jak potok płynie czas, Za rok, za dzień, za chwilę, razem nie będzie nas. /x2 2. I nasze młode lata popłyną szybko w dal, A w sercu pozostanie tęsknota, smutek, żal. /x2 3. O, jeszcze młodość nasza, jakże szczęśliwi my, O, niech przynajmniej teraz nie płyną gorzkie łzy. /x2 4. Choć pamięć o nas zginie, już za niedługi czas, Niech piosnka w dal popłynie, póki jesteśmy wraz. /x2 5. A jeśli losów w koło złączy zerwaną nić, Będziemy znów pospołu śpiewać, marzyć i śnić. /x2 6. Powstaną nowe rzeki i setki nowych gwiazd, Za rok, za dzień, za chwilę razem nie będzie nas. /x2 7. A w mej pamięci wiernej wzięliśmy w obcy świat Kochane, jasne twarze przyjaciół z dawnych lat. /x2 10. Jej czarne oczyZłe kilometry dzielą nas Lato umiera jesieni czas W blaszany daszek tłucze deszcz A w mojej głowie wciąż ktoś jest Więc gdy wspomnienia męczą cię Wracają myśli krótkie dnie Zobaczyć jeszcze raz Jej piękne czarne oczy Śnią się czarne oczy Ich nie przeoczysz Wiem że nie Jej piękne czarne oczy, Widzę czarne oczy To za mną kroczy, Ze mną jest (2x) Takie to życie dziwne jest Miłość tęsknota ścigają się Możesz uciekać możesz nie Jedno i drugie dopadnie cię Wiec gdy wspomnienia męczą cię Wracają myśli krótkie dnie Zobaczyć jeszcze raz Jej piękne czarne oczy Śnią się czarne oczy Ich nie przeoczysz Wiem że nie Jej piękne czarne oczy, Widzę czarne oczy To za mną kroczy, Ze mną jest (2x) Więc gdy wspomnienia Męczą cię Wracają myśli, krótkie dnie Zobaczyć jeszcze raz Jej piękne, czarne, oczy... Jej piękne czarne oczy, Śnią się czarne oczy Ich nie przeoczysz, Wiem że nie Jej piękne czarne oczy, Widzę czarne oczy To za mną kroczy. Ze mną jest (2x) 11. Józek, nie daruje ci tej nocy!Hej, ty, wiesz, jak silna jest twa władza. Dyskretny śmiech do szału doprowadza mnie. Pewność mam, że dziś mi nie uciekniesz. Józek, nie daruję ci tej nocy! Hej, ty! Rozgrzewasz moje ciało, dobrze wiesz, co tu sie będzie działo. Zamknięte drzwi, a klucz leży za oknem. Józek, nie daruję ci tej nocy! Pojawiasz się i znikasz, i znikasz, i znikasz, Mam na twym punkcie bzika, mam bzika, mam bzika, Daj się sobą nacieszyć, nacieszyć, nacieszyć, I siedem razy zgrzeszyć, i zgrzeszyć, i zgrzeszyć... Hej, ty! Ty będziesz dla mnie pierwszym. Szukaj więc w pamięci słodkich wierszy. Śmieszny fakt - dziś wpadłeś w moje sidła. Józek, nie daruję ci tej nocy! Pojawiasz się i znikasz, i znikasz, i znikasz, Mam na twym punkcie bzika, mam bzika, mam bzika, Daj się sobą nacieszyć, nacieszyć, nacieszyć, I siedem razy zgrzeszyć, i zgrzeszyć, i zgrzeszyć... Hej, ty, wiesz, jak silna jest twa władza. Dyskretny śmiech do szału doprowadza mnie. Pewność mam, że dziś mi nie uciekniesz. Józek, nie daruję ci tej nocy! Pojawiasz się i znikasz, i znikasz, i znikasz, Mam na twym punkcie bzika, mam bzika, mam bzika, Daj się sobą nacieszyć, nacieszyć, nacieszyć, I siedem razy zgrzeszyć, i zgrzeszyć, i zgrzeszyć... Daj się sobą nacieszyć, nacieszyć, nacieszyć, I siedem razy zgrzeszyć, i zgrzeszyć, i zgrzeszyć (x4) 12. Konik na biegunach1. Za rok może dwa schodami na strych Odejdą z ołowiu żołnierze Przeminie jak wiatr uśmiechów twych świat Kolory marzeniom odbierze Za rok może dwa schodami na strych Za misiem kudłatym poczłapią Beztroskie te dni i zobaczysz Że jednak wspaniały był on Ref.: Konik z drzewa koń na biegunach Zwykła zabawka mała huśtawka A rozkołysze rozbawi Konik z drzewa koń na biegunach Przyjaciel wiosny uśmiech radosny Każdy powinien go mieć 2. Kłopotów masz sto i zmartwień masz sto Codzienna to twa karuzela Nie lalka, co gra nie piłka, co gra Bez przerwy twój czas ci zabiera Ulica szeroka wystawa to tu Na chwilę przystaniesz zdumiony Uśmiechnij się, więc i zawołaj Jak wtedy, gdy na grzbiecie cię niósł Ref. 3. Radosny to dzień wspaniały to dzień Wracają z ołowiu żołnierze Ze strychu tup tup schodami aż tu Wracają, lecz już nie do ciebie By ktoś tak jak ty beztroskie miał dni Powrócił przyjaciel ten z wiosny dlatego to każdy już powie Na plecach przyniosłeś go tu Ref. 13. LipkaZ tamtej strony jeziora Stoi lipka zielona A na tej lipce, na tej zielonieńkiej Trzej ptaszkowie śpiewają A na tej lipce, na tej zielonieńkiej Trzej ptaszkowie śpiewają Nie byli to ptaszkowie Tylko trzej braciszkowie Co się spierali o jedną dziewczynę Który ci ją dostanie Co się spierali o jedną dziewczynę Który ci ją dostanie Jeden mówi: ? Tyś moja ? Drugi mówi: ? Jak Bóg da ? A trzeci mówi: ? Moja najmilejsza, Czemu Tyś mi taka smutna ? ? A trzeci mówi: ? Moja najmilejsza, Czemuś Tyś mi taka smutna ? ? ? Jakże nie mam smutna być ? Za starego każą iść Czasu niewiele Jeszcze dwie niedziele mogę miły z Tobą być ! ? Czasu niewiele Jeszcze dwie niedziele mogę miły z Tobą być ! ? Z tamtej strony jeziora Stoi lipka zielona A na tej lipce, na tej zielonieńkiej Trzej ptaszkowie śpiewają A na tej lipce, na tej zielonieńkiej Trzej ptaszkowie śpiewają 14. Mazury1. Hej z góry z góry jadą mazury Jedzie, jedzie Mazureczek wiezie, wiezie mi wianeczek Roz-rozmarynowy /2x 2. Przyjechał w nocy koło północy Stuka puka w okieneczko otwórz, otwórz panieneczko Koniom wody daj /2x 3. Jakże ja mam wstać koniom wody dać Kiedy mamcia zakazała żebym chłopcom nie dawała Trzeba jej się bać / x2 4. A ty się nie bój, siadaj na koniu, Pojedziemy w obce kraje, Tam są inne obyczaje, Malowany wóz. 5. Przez wieś jechali, ludzie pytali, Co to, co to za dziewczyna? Co to, co to za jedyna? Jedzie z chłopcami 15. MałgośkaTo był maj Pachniała Saska Kępa Szalonym zielonym bzem To był maj Gotowa była ta sukienka I noc się stawała dniem Już zapisani byliśmy w urzędzie Białe koszule na sznurze schły Nie wiedziałam Co ze mną będzie Gdy tamtą dziewczynę Pod rękę ujrzałam z nim Małgośka mówią mi On nie wart jednej łzy On nie jest wart jednej łzy Małgośka wróżą z kart on nie jest grosza wart a weź go czart weź go czart Małgośka tańcz i pij A z niego sobie kpij, a z niego kpij, sobie kpij Jak wróci powiedz nie, niech zginie gdzieś na dnie hej głupia ty, głupia ty, głupia ty Jesień już Już palą chwasty w sadach I pachnie zielony dym Jesień już Gdy zajrzę do sąsiada Pytają mnie czy jestem z nim Widziałam biały ślub Idą święta Nie słyszałam z daleka słów Może rosną Im już pisklęta A suknia tej młodej Uszyta jest z moich snów Małgośka mówią mi On nie wart jednej łzy (...) 16. Miała matka synaMiała matka syna, syna jedynego Chciała go wychować na pana wielkiego REF: Niech żyje wolność, wolność i swoboda Niech żyje zabawa i dziewczyna młoda Jak go wychowała wypielęgnowała I do poprawczaka oddać go musiała REF: Niech żyje wolność ... Jak go zabierali muzyka mu grała Ludziska się śmiali dziewczyna płakała REF: Niech żyje wolność ... Oj wy ludzie ludzie, co wy tu robicie Zabieracie chłopca mi na całe życie REF: Niech żyje wolność ... Miała matka syna, syna jedynego Chciała go wychować na pana wielkiego REF: Niech żyje wolność ... 17. Miód Malina1. Uderzam na imprezę, bo tam nie będę sam. Zawieszam nagle oko, na widok jednej z dam. Takiej seksownej lali, nie było dawno tu. Jej widok mnie zniewolił, aż mi zabrakło tchu. Ref. Co to jest za dziewczyna, czy ktoś podpowie mi? Gdy ciało swe wygina - miód malina! I nie ma drugiej takiej, co ciało takie ma. Nie mogę się powstrzymać - miód malina! / x2 2. Ona jest przy mnie blisko, na balet przyszedł czas. Tańczymy w rytmie disco, super imprezka, lans. Przy takiej ładnej niuni zaczynam w końcu żyć. Wiem jedno doskonale, tej nocy chcę z nią być. Ref. Co to jest za dziewczyna, czy ktoś podpowie mi? Gdy ciało swe wygina - miód malina! I nie ma drugiej takiej, co ciało takie ma. Nie mogę się powstrzymać - miód malina! / x2 Co to jest za dziewczyna? czyna czyna Co to jest za dziewczyna? czyna czyna Miód malina! Co to jest za dziewczyna, czy ktoś podpowie mi? Gdy ciało swe wygina - miód malina! I nie ma drugiej takiej, co ciało takie ma. Nie mogę się powstrzymać - miód malina! / x2 18. My, CyganieMy, Cyganie, co pędzimy z wiatrem, my, Cyganie, znamy cały świat. My, Cyganie, wszystkim gramy, a śpiewamy sobie tak: Ore, ore, szabadabada amore Hej, amore szabadabada, O muriaty, o szagriaty Hajda trojka na mienia. Kiedy tańczę - niebo tańczy ze mną, kiedy gwiżdżę - gwiżdże ze mną wiatr. Zamknę oczy - liście więdną, kiedy milknę - milczy świat. Ore, ore, szabadabada amore? Gdy śpiewamy - słucha cała ziemia. gdy śpiewamy - słucha cały świat. Niechaj każdy z nami śpiewa, niech rozbrzmiewa piosnka ta: Ore, ore, szabadabada amore? Będzie prościej, będzie jaśniej, całą radość damy wam. Będzie prościej, będzie jaśniej gdy zaśpiewa każdy z was: Ore, ore, szabadabada amore? 19. Nie liczę godzin i lat1. Wschodami gwiazd i zachodami, Odmierzam czas liści kolorami Odmierzam czas nie używając dat Czekaniem na niespodziewane, Straconych szans rozpamiętywaniem Odmierzam czas, nie używając dat Ref.: Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja Bliżej gwiazd, bliżej dna jestem wciąż taki sam Wciąż ten sam Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja Z kilku dni w morzu dat własny swój znaczę ślad Własny ślad 2. Zużytych słów przesypywaniem, Gubieniem dróg i odnajdywaniem Odmierzam czas, nie używając dat Bez godzin i bez kalendarzy, Długością dni i zmiennością zdarzeń Odmierzam czas, nie używając dat 20. Od wioseczki do wioseczkiOd wioseczki do wioseczki, Wędrowały cyganeczki. Wędrowały i tak wróżą, Że nie warto kochać dużo. Że nie warto kochać dużo, I zawierać znajomości. Teraz taki czas nastaje, Trzeba forsy dla miłosći. Za pieniądze ksiądz się modli, Za pieniądze śluby daje. Za peniadze się ożenię, Za pieniądzę życie zmienię. O la Boga co się stało, Że nie widac Janka mego. Czy go woda zamuliła? Czy go inna namówiła? Jak go woda zamuiła, To go wnet na brzeg wyrzuci. Jak go inna namówiła, To już do mnie nie powróci. 21. Ona tańczy dla mnieJa uwielbiam ją, Ona tu jest i tańczy dla mnie, bo dobrze to wie, że porwę ją, i w sercu schowam na dnie. x2 Moja dziewczyna patrzy często w oczy me, i nie ukrywam sprawia to przyjemność, jak ją kocham tylko moje serce wie, gdy mnie całuje, oddałbym niejedno. Jej ramiona ukojeniem dla mnie są, bo przy niej czuję jak smakuje miłość, i każdą chwilę pragnę ofiarować, bo jest tego warta, nic się nie zmieniło, bo ja pragnę jej jej, bo pragnę jej jej, booo.. Ja uwielbiam ją, Ona tu jest, i tańczy dla mnie, bo dobrze to wie, że porwę ją, i w sercu schowam na dnie x2 Boo, ja pragnę jej jej, bo pragnę jej jej, booo.. Ja uwielbiam ją, Ona tu jest, i tańczy dla mnie, bo dobrze to wie, że porwę ją, i w sercu schowam na dnie x2 22. Pije Kuba do JakubaPije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała pije ja, pijesz ty, kompania cala. A kto nie wypije tego we dwa kije, łupu-cupu, łupu-cupu, póki nie wypije. W dawnym stanie choć w żupanie, szlachcic złoto dźwigał, dzisiaj wpięto kuso wcięto, a w kieszeni figa. Kto za modą żyje tego we dwa kije, łupu-cupu, łupu-cupu, niech modnie nie żyje. Koroneczki perełeczki miała pani sama dziś szynkarka i kucharka stroi się jak dama. Kto nad stan swój żyje tego we dwa kije, łupu-cupu, łupu-cupu, niech nad stan nie żyje. Indyk z sosem, zraz z bigosem, dawniej jadły pany, dzisiaj żaby i ślimaki, jedzą jak bociany. Kto żabami żyje tego we dwa kije, łupu-cupu, łupu-cupu, niech gadem nie żyje. Pili nasi pradziadowie, każdy wypił czarę, jednak głowy, nie tracili, bo pijali w miarę, Kto nad miarę pije tego we dwa kije, łupu-cupu, łupu-cupu, niech po polsku żyje. Pili nasi pradziadowie, nie byli pijacy, byli mężni pracowici bądźmy my też tacy. A kto nie wypije tego we dwa kije, łupu-cupu, łupu-cupu, niech po polsku żyje. 23. Przez Twe oczy zieloneOdkąd zobaczyłem ciebie Nie mogę jeść, nie mogę spać Jak do tego doszło, nie wiem? Miłość o sobie dała znać Co poradzić mogę na to Że miłość przyszła właśnie dziś Że w sercu mym jest lato A w moich myślach jesteś ty Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask A ja serce miłości spragnione ci oddałem Tak zakochać, zakochać się można tylko raz W mych ramionach cię ukryję U stóp Ci złożę cały świat Serce me dla ciebie bije I czeka na twój mały znak. Jeden uśmiech twój wystarczy I moje serce gubi rytm O twą miłość będę walczył O miłość walczyć to nie wstyd Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask A ja serce miłości spragnione ci oddałem Tak zakochać, zakochać się można tylko raz /2x 24. Przybyli ułani pod okienkoPrzybyli ułani pod okienko, przybyli ułani pod okienko, pukają, stukają, puść panienko! pukają, stukają, puść panienko! O Boże, a cóż to za wojacy? O Boże, a cóż to za wojacy? Otwieraj, nie bój się to czwartacy! otwieraj, nie bój się to czwartacy! Przyszliśmy tu poić nasze konie, przyszliśmy tu poić nasze konie, za nami piechoty pełne błonie, za nami piechoty pełne błonie. O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi? O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi? Warszawę odwiedzić byśmy radzi! Warszawę odwiedzić byśmy radzi! A stamtąd już droga nam gotowa, a stamtąd już droga nam gotowa Do serca polskości ? do Krakowa! do serca polskości ? do Krakowa! Panienka otwierać podskoczyła, Panienka otwierać podskoczyła, Ułanów do środka zaprosiła, Ułanów do środka zaprosiła. 25. Pytasz mnie co Ci damPytasz mnie, co ci dam, pejzaż miasta, które znam, wiatru powiew, ulic szybki rytm, tysiąc słońc w oknach stu, krótką noc po długim dniu i neonów kolorowy film, Nie mów tak, nie mów nie, już nie zmienisz siebie, ani mnie, wokół nas jeden świat, to się zwykle tak zaczyna, właśnie tak! Pytasz mnie, co ci dam, roztańczone cienie ścian, widok z okna, ciszy drugi brzeg, oczu blask, światło świec i szalony bieg dwu serc, aż do końca, aż po krótki sen. Nie mów tak... Pytasz mnie, co ci dam, jedną chwilę wspólną nam, ślad na wodzie, nie wysłany list, trawy źdźbło, jakiś wiersz, powiedz tylko, cóż to jest, czasem wszystko, czasem prawie nic... Nie mów tak... [2] 26. Rozmowa przez ocean (Są dwa światy)Jest sobota, za oknem świt i Warszawa kaszle miarowo. Wczoraj przyszedł od ciebie list, miłe słowo. Jesień u nas koronę ma tego roku jakby cierniową. A ty piszesz, że u was szał i punk-rockowo. Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy, Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci. Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje, Ty masz pewnie duże pieniądze, ja nadzieję, ja nadzieję. Jest sobota, za oknem świt i Warszawa kaszle miarowo. Wczoraj przyszedł od ciebie list, czułe słowo. Tamten wieczór, gdy ja i ty, tak, to była wspaniała chwila, Ale dzisiaj obeschły łzy, więc pozdrawiam cię - Maryla. Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy, Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci. Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje, Ty masz pewnie duże pieniądze, ja nadzieję. Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy, Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci. Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje, Ty masz pewnie duże pieniądze, ja nadzieję. Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy, Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci. Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje, Ty masz wokół morza gorące, ja nadzieję. Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy, Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci. Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje, Ty masz wokół morza gorące, ja nadzieję. Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy, Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci. 27. Ruda tańczy jak szalonaWracam do domu po ciężkiej nocy, Byłem u Rudej. Kocham jej oczy. Jeszcze teraz tego nie wiem, Czy byłem z nią w piekle, A może w niebie?! Ref: Ruda tańczy jak szalona, Krzyczy, piszczy, to jest ona! Rudą lalę pokochałem, Z Rudą noce są wspaniałe! Widziałem wiele, słyszałem jeszcze więcej, Ale nawet nie marzyłem o takiej panience. Zamykam oczy i widzę jej ciało, Chciałbym dziś tam wrócić, bo ciągle mi mało! Ref: Ruda tańczy jak szalona, Krzyczy, piszczy, to jest ona! Rudą lalę pokochałem, Z Rudą noce są wspaniałe! Ruda tańczy jak szalona. Ruda okazała sie być blondyną, Gdy rozjaśniłem pokój swoją peleryną, Lecz z tamtej nocy niczego nie żałuję, Co ona potrafi, jeszcze to czuję! Ref: Ruda tańczy jak szalona, Krzyczy, piszczy, to jest ona! Rudą lalę pokochałem, Z rudą noce są wspaniałe! Ruda tańczy jak szalona x4 28. Rudy się żeniDziś zadzwonił do mnie kumpel i melduje że Rudy się żeni Chociaż ja nie znam kobiety która chciałaby z nim być Rudy klnie głośno chrapie ale ona to zmieni Bo w kagańcu w potulną owcę zmienia się dziki lew Rudy Rudy się żeni Rudy Rudy się żeni Rudy Rudy się żeni Rudy Rudy się żeni Ja nie wierzę w to do dzisiaj że Rudy się żeni On pił piwo słuchał punka i lubił się bić Ale ona go kocha i ona to zmieni Bo w tresera rękach nawet dziki tygrys jest smutny jak pies Rudy Rudy się żeni Straciliśmy przyjaciela bo Rudy się żeni Już nie będzie wspólnych balang i wypadów na mecz Przecież Rudy ją kocha ale ona to zmieni Tylko kumple z nim zostaną na dobre i złe Rudy Rudy się żeni 29. Ładne oczy1. Ładne oczy masz, komu je dasz, Takie ładne oczy, takie ładne oczy Wśród wysokich traw głęboki staw Jak mnie nie pokochasz, to się w nim utopię Ref. W stawie zimna woda, trochę będzie szkoda Trochę będzie szkoda gdy utopię się w nim 2. Powiedz że mi jak odgadnąć mam Czy mnie będziesz chciała, czy mnie będziesz chciała Przez zielony staw łabędzie dwa Grzecznie sobie płyną, czy mnie chcesz dziewczyno 3. Inne oczy masz każdego dnia Diabeł nie odgadnie, co w nich chowasz na dnie Przez zielony staw przeleciał wiatr Po rozległej toni fala falę goni Ref. W stawie zimna woda, trochę będzie szkoda Komu będzie szkoda gdy utopię się w nim 4. Ładne oczy masz, komu je dasz...
Stream Nie liczę godzin i lat (cover) by Tomasz BAND on desktop and mobile. Play over 265 million tracks for free on SoundCloud.

Russia is waging a disgraceful war on Ukraine. Stand With Ukraine! Wykonawca: Andrzej Rybiński Tłumaczenia: angielski, rosyjski polski polski Nie liczę godzin i lat ✕ Wschodami gwiazd i zachodami Odmierzam czas liści kolorami, Odmierzam czas, nie używając dat. Czekaniem na niespodziewane, Straconych szans rozpamiętywaniem, Odmierzam czas, nie używając liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. Bliżej gwiazd, bliżej dna Jestem wciąż taki sam, Wciąż ten liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. W zgiełku dni, w morzu dat Własny swój znaczę ślad, Własny słów przesypywaniem, Gubieniem dróg i odnajdywaniem Odmierzam czas, nie używając dat. Bez godzin i bez kalendarzy, Długością dni i zmiennością zdarzeń Odmierzam czas, nie używając liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. Bliżej gwiazd, bliżej dna Jestem wciąż taki sam, Wciąż ten liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. W zgiełku dni, w morzu dat Własny swój znaczę ślad, Własny godzin i bez kalendarzy, Długością dni i zmiennością zdarzeń Odmierzam czas, nie używając dat. ✕Ostatnio edytowano przez Azalia dnia pt., 26/01/2018 - 13:30 Prawa autorskie: Writer(s): Dagnan Marek Antoni, Rybinski AndrzejLyrics powered by by Dodaj nowe tłumaczenie Złóż prośbę o przetłumaczenie Tłumaczenia utworu „Nie liczę godzin i ...” Kolekcje zawierające "Nie liczę godzin i ..." Pomóż przetłumaczyć utwór „Nie liczę godzin i ...” Music Tales Read about music throughout history

Marta Wiśniewska (@bymartawisniewska) on Instagram: "Będę tęskniła za tymi wschodami i zachodami… 凉 . . . #cuba #cubatravel #varadero #varade"
Tekst piosenki: Wschodami gwiazd i zachodami Odmierzam czas liści kolorami Odmierzam czas, nie używając dat. Czekaniem na niespodziewane, Straconych szans rozpamiętywaniem, Odmierzam czas, nie używając dat. Nie liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. Bliżej gwiazd, bliżej dna Jestem wciąż taki sam, Wciąż ten sam. Nie liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. w zgiełku dni w morzu dat Własny swój znaczę ślad, Własny ślad. Zużytych słów przesypywaniem, Gubieniem dróg i odnajdywaniem Odmierzam czas, nie używając dat. Bez godzin i bez kalendarzy Długością dni i zmiennością zdarzeń Odmierzam czas, nie używając dat. Nie liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. Bliżej gwiazd, bliżej dna Jestem wciąż taki sam, Wciąż ten sam. Nie liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. w zgiełku dni w morzu dat Własny swój znaczę ślad, Własny ślad. Bez godzin i bez kalendarzy Długością dni i zmiennością zdarzeń Odmierzam czas, nie używając dat. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu letra / lyrics nie liczĘ godzin i lat - andrzej rybiŃski : wschodami gwiazd i zachodami odmierzam czas liŚci kolorami
Tekst piosenki: Nie liczę godzin i lat Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Wschodami gwiazd i zachodami Odmierzam czas lisci kolorami Odmierzam czas, nie uzywajac dat. Czekaniem na niespodziewane, Straconych szans rozpamietywaniem, Odmierzam czas, nie uzywajac dat. Nie licze godzin i lat, To zycie mija, nie ja. Blizej gwiazd, blizej dna Jestem wciaz taki sam, Wciaz ten sam. Nie licze godzin i lat, To zycie mija, nie ja. Z kilku dni w morzu dat Wlasny swoj znacze slad, Wlasny slad. Zuzytych slow przesypywaniem, Gubieniem drog i odnajdywaniem Odmierzam czas, nie uzywajac dat. Bez godzin i bez kalendarzy Dlugoscia dni i zmiennoscia zdarzen Odmierzam czas, nie uzywajac dat. Nie licze godzin i lat, To zycie mija, nie ja. Blizej gwiazd, blizej dna Jestem wciaz taki sam, Wciaz ten sam. Nie licze godzin i lat, To zycie mija, nie ja. Z kilku dni w morzu dat Wlasny swoj znacze slad, Wlasny slad. Bez godzin i bez kalendarzy Dlugoscia dni i zmiennoscia zdarzen Odmierzam czas, nie uzywajac dat. Emergence of stars and zachodami Leaf color timing Timing, not using dates. Waiting for the unexpected, Missed opportunities contemplation Timing, not using dates. Do not count hours and years, This life is passing, not me. Closer to the stars, close to the bottom I'm still the same, Still the same. Do not count hours and years, This life is passing, not me. With a few days at sea dates Own trace its meaning, Wlasny slad. Dispose of words being transferred, Losing and finding their path Timing, not using dates. No time and no calendars Variation in length of days and events Timing, not using dates. Do not count hours and years, This life is passing, not me. Closer to the stars, close to the bottom I'm still the same, Still the same. Do not count hours and years, This life is passing, not me. With a few days at sea dates Own trace its meaning, Wlasny slad. No time and no calendars Variation in length of days and events Timing, not using dates. Pobierz PDF Kup podkład MP3 Słuchaj na YouTube Teledysk Informacje Andrzej Rybiński (ur. 30 października 1949 w Łodzi) – polski piosenkarz, gitarzysta, kompozytor. Na początku lat 70. współtworzył z Januszem Krukiem i Elżbietą Dmoch grupę 2 plus 1. W czerwcu 1971 roku z żoną Elizą Grochowiecką i Zbigniewem Hołdysem założył własny zespół Andrzej i Eliza. Od 1974 r. w zespole występował również brat artysty Jerzy Rybiński. Po rozpadzie zespołu w lipcu 1981 r. Andrzej Rybiński rozpoczął karierę solową. Read more on Słowa: Marek Dagnan Muzyka: Andrzej Rybiński Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali Inne piosenki Andrzej Rybiński (12) 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 1 komentarz Brak komentarzy
  • М εσተች
  • Աжеνըկፓ гነкле ዥиሟоց
    • Аվεфо уկι ηыսፎχኄդи
    • ጩδиሳኽξοժ еሪеμ звωտ
    • Гл ռ ρош
Tłumaczenia w kontekście hasła "wschodami i zachodami słońca" z polskiego na angielski od Reverso Context: Przez pierwsze 3 dni po przekroczeniu granicy mogliśmy cieszyć się widokiem Kaukazu z lewej i morza z prawej strony, majestatycznymi wschodami i zachodami słońca.
Tekst piosenki: Wschodami gwiazd i zachodami Odmierzam czas liści kolorami, Odmierzam czas, nie używając dat. Czekaniem na niespodziewane, Straconych szans rozpamiętywaniem, Odmierzam czas, nie używając dat. Nie liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. Bliżej gwiazd, bliżej dna Jestem wciąż taki sam, Wciąż ten sam. Nie liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. W zgiełku dni, w morzu dat Własny swój znaczę ślad, Własny ślad. Zużytych słów przesypywaniem, Gubieniem dróg i odnajdywaniem Odmierzam czas, nie używając dat. Bez godzin i bez kalendarzy, Długością dni i zmiennością zdarzeń Odmierzam czas, nie używając dat. Nie liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. Bliżej gwiazd, bliżej dna Jestem wciąż taki sam, Wciąż ten sam. Nie liczę godzin i lat, To życie mija, nie ja. W zgiełku dni, w morzu dat Własny swój znaczę ślad, Własny ślad. Bez godzin i bez kalendarzy, Długością dni i zmiennością zdarzeń Odmierzam czas, nie używając dat. Tłumaczenie: Emergence stars and sunset Measure the time of leaf color Measure the time without using dates Waiting for the unexpected Dwelling on missed opportunities Measure the time without using date I do not court hours and years This life passes,not me Closer to the stars,closer to the bottom I'll still the same Still the same I do not court hours and yeas his life passes,not me Of a few days in the sea date I mean his own mark Own footprint Used words being transferred Roads and discovery of dropping Measure the time without using date I do not court hours and years This life passes,not me Closer to the stars,closer to the bottom I'll still the same Still the same I do not court hours and yeas his life passes,not me Of a few days in the sea date I mean his own mark Own footprint Used words being transferred Roads and discovery of dropping Measure the time without using date
TWVw.
  • 4oxdjs9e92.pages.dev/72
  • 4oxdjs9e92.pages.dev/48
  • 4oxdjs9e92.pages.dev/91
  • 4oxdjs9e92.pages.dev/70
  • 4oxdjs9e92.pages.dev/75
  • 4oxdjs9e92.pages.dev/47
  • 4oxdjs9e92.pages.dev/84
  • 4oxdjs9e92.pages.dev/85
  • wschodami gwiazd i zachodami tekst