Prawie połowa osób, które chcą zmienić mieszkanie, deklaruje, że poszukuje większego lokalu. Przeprowadzona ostatnio przez portal analiza wskazuje, że takie potrzeby kupujących związane są głównie z założeniem bądź powiększeniem się rodziny. Obecnie w Krakowie można kupić mieszkania w atrakcyjnej cenie Fot. Janusz MichalczakRYNEK PIERWOTNY. W trudnych czasach rynek mieszkaniowy należy do nabywcy, najczęściej ze sporą gotówkąTransakcje zawierane na lokale o powierzchni powyżej 60 mkw. nie należą do rzadkości. W ostatnich trzech miesiącach takie mieszkania miały 39-proc. udział w całkowitej sprzedaży rynkowej, podaje redNet Property Group. Liczy się nie tylko metraż mieszkaniaZamiana mieszkania na większe z powodu np. powiększenia się rodziny oznacza coraz częściej nie tyle większy metraż, ile przede wszystkim większą liczbę pomieszczeń. To właśnie z tego powodu przez kilka lat nie spadały notowania budynków z wielkiej płyty, których wnętrza dzielono przed laty według bardzo oszczędnych normatywów na małe mieszkanka. Pod tym względem nowe propozycje deweloperów są coraz bardziej interesujące dla kupujących. Ci ostatni szybko zauważyli, że wraz z pogarszającą się sytuacją gospodarczą i bardziej restrykcyjnym podejściem banków do kredytowania klienci stracili zainteresowanie mieszkaniami przestrzennymi, liczącymi niewiele pomieszczeń, na rzecz nieco mniejszych. O ile jeszcze kilka lat temu chętnie kupowano mieszkania 2-pokojowe o powierzchni przekraczającej 50 mkw. oraz 40-metrowe kawalerki, o tyle obecnie najbardziej poszukiwane mieszkania dwupokojowe to takie, których wielkość nie przekracza 40-42 mkw. (10 metrów mniej to dziś wystarczająca powierzchnia kawalerki). Szukający lokum 3-pokojowego często zadowalają się powierzchnią około 50 metrów kwadratowych. Nic dziwnego. Mniejsze mieszkania mają niższą cenę całkowitą, a ta jest niezwykle istotna ze względu na pogłębiające się w ostatnich miesiącach trudności w dostępie do kredytowania. Kryzys daje szansę na atrakcyjny zakupWedług obliczeń Domu Kredytowego Notus, spada zdolność kredytowa polskich rodzin. Jeszcze na początku roku rodzina osiągająca na rękę dochód w wysokości około 5 tys. zł mogła zaciągnąć 25-letni kredyt na mieszkanie na około 395 tys. zł. W kwietniu dostałaby już tylko 351 tys. zł, tj. o 11 proc. mniej. Rynek nieruchomości cechuje się niską elastycznością popytu i podaży. Jest on również bardziej wrażliwy na zmieniające się warunki społeczne i gospodarcze. Ceny ściśle uzależnione są od sytuacji finansowej (przede wszystkim zdolności kredytowej) klientów, która determinuje popyt. Bardzo istotny jest fakt, że większość osób finansuje zakup nieruchomości kredytem hipotecznym, a w czasach wiecznej niepewności na rynkach finansowych - znacznie ciężej o uzyskanie niezbędnych środków na zakup mieszkania. Tym bardziej osoby, które dysponują większą gotówką, powinny pochylić się nad obecną ofertą rynku nieruchomości. Po spadkach, jakie nastąpiły w ostatnich latach, już od dłuższego czasu ceny utrzymują się na w miarę stabilnym poziomie. Trend spadkowy dotyczy teraz praktycznie tylko nieruchomości gorzej zlokalizowanych, położonych w dużej odległości od centrum i przestarzałych technologicznie. Coraz częściej cena korygowana jest w dółCeny w lepszych lokalizacjach, a także nieruchomości wybudowane w nowych technologiach, prawdopodobnie utrzymają się na dzisiejszym poziomie. Te nieruchomości zareagują również pierwsze na nadchodzące ożywienie. Nie wszystkie firmy deweloperskie gwałtownie zmieniają strukturę budowanych mieszkań, bo na duże też jest popyt. Jak usłyszeliśmy od przedstawicieli firm, to właśnie duże mieszkania zostały sprzedane w pierwszym rzucie. Taką prawidłowość widać również w osiedlach-sypialniach, gdzie często młode rodziny kupują pierwsze mieszkanie na rynku wtórnym, ale drugie, większe - u dewelopera, bo taniej... W trudnych czasach dekoniunktury rynek należy do nabywcy. Klienci zainteresowani kupnem mają zdecydowanie szersze pole manewru, podczas negocjacji cenowych niż w okresie ożywienia rynku. Szczególnie atrakcyjny dla inwestorów jest segment mieszkań o większej powierzchni, które ciężko sprzedać ze względu na jego wyższą cenę. Wymagana zdolność kredytowa najczęściej skutecznie filtruje grono potencjalnych nabywców. Pozostaje wąska grupa klientów, których stać na kupno nieruchomości tego typu. Ograniczony popyt i stosunkowo duża konkurencja wśród oferentów powoduje, że sprzedający są zmuszeni do wysokich korekt ceny ofertowej podczas negocjacji. Dzięki temu, często, mieszkanie 4-pokojowe kupujący jest w stanie otrzymać w cenie 3-pokojowego, a za lokal 3-pokojowy - zapłacić tyle, co za większe mieszkanie 2-pokojowe. Alicja Charzyńskal Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera